5 mitów na temat wybielania zębów

mity na temat wybielania zębów

Poznajmy takich oto 5 mitów na temat wybielania zębów:

A). Mit 1 (Wybielające pasty, paski i gumy zapewnią uśmiech jak z okładki)

– niestety, ale nie. Należy wiedzieć, że większość dostępnych w drogeriach i aptekach past wybielających zawiera w swoim składzie krzemionki lub glinki, które nie dają takiego spektakularnego efektu. Co prawda, znajdziemy także te z substancjami chemicznymi, ale i ich działanie jest dość słabe. Stężenia nadtlenku wodoru lub karbamidu w pastach i paskach żelowych są zbyt niskie. A nawet, gdyby były wyższe, i tak nie przyniosłoby to pożądanego rezultatu – kontakt takiej substancji z zębami musi być dłuższy niż czas mycia zębów. To dlatego jednorazowy zabieg profesjonalnego wybielania w gabinecie trwa około 20 minut czasu – a czasem potrzeba kilku sesji. Jeśli więc producent kosmetyku obiecuje nam hollywoodzki uśmiech, nie jest to prawda.

B). Mit 2 (Wybielanie to metoda dla każdego)

– to nieprawda. Istnieją przeciwwskazania do tego zabiegu. Nie powinny go robić osoby poniżej 16-stego roku życia, kobiety w ciąży i karmiące, osoby cierpiące na choroby dziąseł, nadwrażliwość zębów, schorzenia szkliwa i z niewyleczoną próchnicą. Każdorazowo to dentysta przeprowadza diagnostykę i kwalifikuje pacjenta do zabiegu.

C). Mit 3 (Szczotkując zęby sodą oczyszczoną, można je wybielić tak samo, jak w dobrym gabinecie stomatologicznym)

– takie przekonanie to błąd, w dodatku, może nas sporo kosztować. Niestety, wiele osób wierzy w rozjaśniające właściwości sody. Tymczasem soda oczyszczona, czyli wodorowęglan sodu, ma działanie abrazyjne, to znaczy poprzez zawartość drobinek ściera nalot na powierzchni zębów, nie jest to jednak równoznaczne z efektem wybielania. Soda może jedynie usunąć płytkę nazębną czy powierzchowne osady, co da złudzenie jaśniejszego uśmiechu. Jeśli jednak będziemy szorować zęby za mocno, może uszkodzić szkliwo zębów. Zbyt częste jej używanie przyczynia się także do nadwrażliwości i zwiększa ryzyko próchnicy.

Czytaj także  Etyka w medycynie

D). Mit 4 (Im silniejszy preparat wybielający, tym lepiej)

– nie. Wyższe stężenie substancji czynnych, takich jak nadtlenek wodoru lub nadtlenek karbamidu, zapewni mocniejszy efekt wybielenia, ale niekoniecznie trwały i zdrowy dla tkanek twardych i miękkich. Warto pamiętać o tym, że preparaty o działaniu wybielającym, które posiadają 0,1-6 procent nadtlenku wodoru powinny być stosowane pod nadzorem stomatologa. Mogą być one także przekazane przez lekarza do domowego wybielania nakładkami, ale po wcześniejszej ocenie stanu szkliwa i zdrowia jamy ustnej. Natomiast wyższe stężenia są stosowane tylko w krótkim wybielaniu w gabinecie, gdzie przyspieszyć lub zwiększyć moc wybielania można przy użyciu światła lub lasera. Do samodzielnego użytku domowego nadają się preparaty i stężeniu nadtlenku wodoru do 0,1 procenta, które znajdziemy na przykład w drogerii.

E). Mit 5 (Raz wybielone zęby pozostaną takie na zawsze)

– zęby starzeją się jak cały nasz organizm, zużywają się, żółkną, szkliwo staje się cieńsze i bardziej przezroczyste. Dlatego może być niezbędne powtórzenie zabiegu w przyszłości. Efekt profesjonalnego wybielania zębów, w zależności od uwarunkowań konkretnej osoby i jej nawyków, utrzymuje się przez 1-2 lata. Zabieg możemy powtarzać maksymalnie raz na rok.

Dodatkowa uwaga

– zęby stają się dużo bielsze dzięki pocieraniu cytryną – to kolejny mit, który może narazić nas na odsłonięcie szyjek zębowych.